poniedziałek, 21 marca 2016

w sieci inspiracji #2

Sklepy internetowe - czy mogą nas inspirować?

"Zanim pójdę do sklepu stacjonarnego, przeglądam ofertę w sieci. Sprawdzam czy mają coś, co aktualnie potrzebuję lub ogólnie czy czymś mnie mogą zainteresować. A może przeglądam z nudów i zapawam miłością do jakiejś nowej marynarki?"

Czy wiele z nas, Drogie Panie tak ma??

Dlaczego często przeglądamy strony sklepów odzieżowych? Czy tylko dlatego, że akurat musimy uzupełnić naszą garderobę? Właśnie, różnie z tym bywa! Czasem po prostu mamy "chwilę wolną" i przeglądamy sieć.

Mam listę swoich ulubionych sklepów, które dopasowują się idealnie w mój gust i styl, lubię sprawdzić kilka razy w miesiącu, czy mają coś nowego. Nie oznacza to, że jak szalona kupuję wszystko co wpadnie mi w oko. Wręcz przeciwnie. Uwielbiam chodzić po sklepach, jednak zanim coś już kupie, muszę "swoje wychodzić". Dana rzecz musi się drzeć do mnie: Agnieszka! bierz mnie!!! Nie jestem osobą wybredną, ale nie lubię kupować rzeczy na siłę. W swojej szafie mam kilka sprawdzonych stylizacji, ale jak każda kobieta lubię mieć więcej:)

Przeszukiwanie "www" sklepów ma swoje zalety, ponieważ ten żakiet (uwielbiam żakiety, marynarki) dziś kosztuje 200 zł, ale za miesiąc może już być za połowę tej ceny?! 
Ponadto wiele sklepów prowadzących sprzedaż on-line, oferuje newsletter'y, przy wielu z nich podczas zapisania się możemy liczyć na rabat, np. 20%. Myślę, że jest to fajna sprawa, zwłaszcza gdy jest dostępna nowa kolekcja, a w niej ten ciuch stworzony dla nas:)
Wiele sklepów kosmetycznych już po pierwszych zakupach daje swoim klientom rabat na następne zakupy. Sama mam jedną taką ulubioną internetową drogerię, która za każdym razem daje mi 5% rabatu na "zaś". Dodatkowo takie sklepy często mają różne promocję, akcje typu "szalona noc wyprzedaży" itp. W ten sposób zawsze możemy kupić naszą wymarzoną szminkę lub spódniczkę, przy jednoczesnym nieobciążeniu budżetu.

Przed zakupami lubię poświęcić kilka minut na przeglądnięcie sieci i wyczajeniu co w trawie piszczy, co jest trendy a jednocześnie w moim stylu. A jak jest z Wami? Myślicie podobnie?


   aga







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz