poniedziałek, 26 lutego 2018

SERCE


Ten kształt jest najczęściej przedstawiany w kolorze czerwonym, symbolizując przede wszystkim MIŁOŚĆ. W dzisiejszych czasach motyw SERCA możemy dostrzec niemal w każdej sferze naszego życia. Często pojawia się w rozmaitych dodatkach w naszych mieszkaniach. Również co krok, możemy dostrzec w tym kształcie, dodatki w garderobie, takie jak biżuteria. A 14 luty to data wokół której SERCE pojawia się w każdej możliwej odsłonie, wręcz bombarduje nas zewsząd. 

PRZESYT?!

Po kilku dniach czerwonych SERC, zapewne wielu z nas pragnie odpocząć od tego widoku. Nie ukrywajmy - można poczuć przesyt!Jednak dla mnie jest ono ulubionym kształtem.

W naszym mieszkaniu SERCA są co krok! Przewijają się w każdym pomieszczeniu i cieszą moje oczy każdego dnia. W końcu żyje się tylko raz i powinniśmy spędzić dany nam czas w taki sposób abyśmy byli szczęśliwi!


SERCA DAJĄ MI POCZUĆ RADOŚĆ W MOJEJ CODZIENNOŚCI!

Szczęśliwymi czynią nas nie tylko podniosłe chwile naszego życia - choć nie ma co ukrywać, takie nie zdarzają się nam codziennie... ale właśnie ta codzienność o którą powinniśmy dbać, łapać każdą jej sekundę i wyciskać jak cytrynę! 


A CO NA TO MÓJ MAŁŻONEK?

Dla mnie takimi małymi smaczkami codzienności są właśnie SERCA! Motyw, który znajdziecie wokół mnie niemal wszędzie. W salonie nad kanapą zawisło największe 💗  Piękne, wykonane z drewna. Przy lustrze w holu zawieszonych jest... kilka! Drewniane, kilka białych, spiętych sznurkiem i jedno z miłą sentencją, którą sprezentowali mi znajomi. W naszej sypialni serduszek nam chyba najwięcej. Na ramie łóżka - materiałowe. Na klamkach do szafy. Wieszak, który jest przekładany na drzwiach, sam w sobie jest sercami. Podobny umieściłam w pokoju naszego Niemowlaka. 
A co na to mój Małżonek?! Kupuje mi ich więcej!






















W mojej kolekcji biżuterii, także mam kilka sercowych naszyjników, zawieszek czy pierścionków. Każde z nich to inna wyjątkowa okazja, chwile które chcę by pozostały w mojej pamięci i nie zniknęły nigdy! 






TO MAM "HYPSIA"!

Takich małych "hypsi" jak miewam to nazywać, można mieć na punkcie WSZYSTKIEGO! Jednak nieważne do końca co to takiego, czym się zachwycamy. Ważne, że wzbudza to bezwarunkowy uśmiech na twarzy ilekroć zwracasz oczy w ich kierunku. W końcu w tym wszystkim chodzi o to, żeby BYĆ SZCZĘŚLIWYM! Umieć czerpać radość z małych rzeczy, codziennie!

Luty dobiega końca. Mam nadzieję, że także możecie zaliczyć go do tych udanych miesięcy w ty, roku 😉

Miłego tygodnia!



 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz